Handel międzynarodowy to bardzo ważna część światowej gospodarki. W przypadku wymiany produktów, kiedy ich przewóz i dostarczenie wymagają przekroczenia granicy celnej, pojawiają się dodatkowe opłaty, czyli cło. Jeżeli decydujemy się na zakup produktów z USA to musimy być przygotowani na dodatkowe koszta, które będą związane z opłatą celną, które jednak nie dotyczy każdego rodzaju produktów, a na przykład elektronika jest z niej zwolniona.

Mimo dodatkowych opłat celnych, handel z USA wciąż cieszy się bardzo dużą popularnością, dlatego warto wiedzieć kiedy i ile realnie cła musimy zapłacić. Opłata celna z USA obejmuje tylko produkty, których wartość przekracza 150 euro, dzięki czemu drobne zakupy i podstawowe rzeczy, które będziemy chcieli przewieźć. Gdy nie jesteśmy pewni, czy dany towar podlega obsłudze celnej, możemy sprawdzić to na specjalnie przygotowanych listach towarów lub porozmawiać o tym bezpośrednio z urzędnikami, którzy odpowiadają za nadzorowanie prawidłowego poboru cła.

Kiedy nie zapłacimy cła?

Warto pamiętać również o tym, że nie zawsze zapłacimy cło. Wszystko dlatego, że nie każdy produkt jest nim objęty. Wspomniana wcześniej elektronika to jedna z kategorii, ale należą do nich również między innymi medykamenty i materiałami medyczne. W przypadku towarów, które wymagają oclenia, warto być przygotowanym na dodatkowy wydatek. Przyjmuje się, że będzie to około 5% wartości produktu, czyli w przypadku zamawiania towarów online z USA musimy mieć w świadomości, że doliczona zostanie około 5% wartości przesyłki, którą zamawiamy.

Cło to nie jedyny dodatkowy koszt. Oczywiście kolejnym dodatkiem do ceny niezmiennie pozostaje podatek VAT. W przypadku artykułów takich jak paliwa, alkohole lub wyroby tytoniowe, dochodzi kolejny koszt. Mowa oczywiście o akcyzie, która również doliczana jest do ceny produktu. Mimo wyraźnych obostrzeń i dodatkowych kosztów, które związane są z zakupami z USA, to wciąż bardzo popularny kierunek zakupowy Polaków. Wszystko dlatego, że stawki celne nie są przerażające, a produkty dostępne na amerykańskim rynku znacznie różnią się od asortymentu w polskich sklepach.